Zatrzymanie w kadrze spadających kropelek wody - jest to fotografia o tyle prosta co efektowna. Właściwie nie zdarza się, żeby zdjęcia były identyczne, a przy tym istnieją duże możliwości aranżacji. To jaki efekt otrzymamy zależy od pojemnika którego użyjemy, jego koloru, a także wielkości kropli i wysokości z jakiej spadają.
Jak się za to zabrać?
1. Sprzęt.
Nie ma żadnych specjalnych wymagań dotyczących aparatu. Dobrze byłoby gdyby miał możliwość ręcznego ustawienia ostrości i czasu otwarcia migawki.
Przydatna będzie również lampa błyskowa, a także statyw, który pozwoli na unieruchomienie aparatu w odpowiadającej nam pozycji i odległości od fotografowanego obiektu.
Ciekawy efekt daje też ustawienie źródła światła w kontrze do obiektywu - będzie ono oświetlało krople, co dodatkowo uatrakcyjnia obraz.
2. Pojemnik.
Tutaj jest pełna dowolność - ja wykorzystałam wzorzyste talerze, które dodatkowo dały ciekawy efekt kolorystyczny. Można też skorzystać z przezroczystego pojemnika, a kolorystykę zdjęcia zmieniać za pomocą kolorowych kartek stosowanych jako tło.
3. Czas i ostrość.
Ostrość najlepiej ustawić ręcznie w punkcie w którym spadać będą krople wody. Żeby ułatwić sobie zadanie, można włożyć w to miejsce długopis, lub cokolwiek innego na czym będzie można ustawić ostrość.
Czas naświetlania musi być możliwie krótki. Żeby obraz był ostry, a kropelki wody nierozmyte, trzeba je obrazowo mówiąc "zamrozić". Moje zdjęcia wykonane są przy ustawieniu 1/250. Zachęcam jednak do przetestowania jeszcze krótszych czasów - o ile aparat to umożliwia.
4. Kapanie.
Idealnie byłoby zawiesić kroplówkę nad pojemnikiem na powierzchni którego mają tworzyć się nasze obrazki i zająć się jedynie łapaniem właściwych momentów - ewentualnie poprosić kogoś, żeby nam asystował. Gdy jednak nie ma nikogo, kto by mógł wypuszczać kropelki, wykonalne jest to samemu. Trzeba tylko zaopatrzyć się w dużą strzykawkę, ustawić aparat na tyle blisko, żeby jedną ręką naciskać spust migawki, drugą wypuszczać powoli wodę. Mi chwilę zajęło zgranie tych dwóch czynności, jednakowoż efekty są zadowalające:-)
0 komentarze:
Prześlij komentarz